Trzecia z kolei - Adelina, pozornie nie ma z kobietami nic wspólnego, jest od nich o połowę młodsza i nawet się nie znają.

Fakty są jednak zupełnie inne. Życie każdej z tych trzech bohaterek może i jest usłane różami, ale pamiętajmy, że te piękne kwiaty zawsze idą w parze z boleśnie raniącymi kolcami. Alicja teoretycznie jest szczęśliwa, lecz ciągle obawia się o to, że syn porzuci ją dla pierwszej lepszej napotkanej dziewczyny. Obawy może wyssane z palca, ale czy naprawdę można dziwić się kobiecie, która poświęciła dla dziecka wszystko?

Co do Martyny to już Wam zdradziłam, jak naprawdę wygląda jej perfekcyjne życie. To jednak nie wszystko. Martyna mimo wszystko różni się od innych kobiet w jej sytuacji i nie czeka na spektakularne wydarzenie, które zmieni jej życie tylko starannie gromadzi niezbędne fundusze by móc odejść i nie żebrać. Sprytnie przechytrza męża szpiegującego ją poprzez aplikacje, zostawiając telefon w mieszkaniu swojego ojca, którym się opiekuje i zarabia w tym czasie pieniądze. Ale nie tylko. Poza gromadzeniem środków ma w tym czasie okazję spotkać się ze swoim o połowę młodszym kochankiem.

I tu pojawia się nasza trzecia bohaterka, którą poznajemy jako dziewczynę młodego i jurnego Daniela. Choć właściwie to bardziej jej życzenie by być jego dziewczyną bo chłopakowi zdecydowanie chodzi o bardziej przyziemne kwestie w tej relacji. Ale... czy jej też tak naprawdę chodzi o miłość?

Mniej więcej od połowy akcja tak nabiera tempa, że momentami musiałam dwa razy upewniać się, że wzrok mnie nie myli. Dzieje się i to naprawdę dużo. Wszystkie trzy bohaterki są nieobliczalne i w jednym momencie wszystkie trzy znikają. Gdy na rodzinnym osiedlu bohaterek zostają znalezione zwłoki kobiety czas staje w miejscu - autorka bardzo długo trzymała mnie w niepewności nim wyjawiła tożsamość ofiary. Zakończenie mnie zaskoczyło, choć przyznam, że troszkę zawiodło. Nie mogę Wam zdradzić dlaczego bo wtedy mielibyście mega spojler odnośnie ofiary, w każdym razie absolutnie jestem przekonana, że musicie sięgnąć po ten thriller. Jestem ciekawa Waszych opinii. Jak myślicie, która z nich jest najbardziej nieobliczalna?

Zdradzona matka, zdesperowana kochanka, czy zakochana dziewczyna?

Dziękuję za zaufanie wydawnictwu Luna.