Hanna Cygler, Córki Tęczy
wtorek, 18 października 2022Data wydania: 29 września 2022 r.
Język oryginału: Polski
Wydawnictwo: Luna
Joy Makeba mieszka w Pretorii w Republice Południowej Afryki. Opiekuje się dwiema siostrami i każdego dnia walczy o przetrwanie.
Zuzanna Fleming jest właścicielką fabryki w Gdańsku. Nie brakuje jej niczego oprócz miłości. Przystojny Jack proponuje jej egzotyczne wakacje. Mają być noclegi w luksusowych hotelach, wypoczynek na łonie natury i podziwianie dzikich zwierząt podczas safari. Szybko jednak wspaniały urlop przerodzi się w walkę o życie.
I myślę sobie, że rzeczywiście jesteśmy jedną tęczą na niebie, w której każdy kolor jest jednakowo ważny.
Jak zawsze w przypadku recenzji powieści z tego gatunku zacznę od tego, że nie jest to gatunek, po który sięgam często. Nie jest to też gatunek, po który sięgam tak "sama z siebie". Jeśli już mam w rękach powieść obyczajową to zwykle z polecenia jakiegoś innego, zaufanego czytelnika lub z propozycji wydawnictwa. W przypadku Córek Tęczy to wydawnictwo przyczyniło się do tego, że przeczytałam tę książkę ponieważ jej opis brzmiał dość intrygująco. Poza tym ostatnimi czasy chętnie daję szansę rodzimym autorom niezależnie od tego, który gatunek literacki reprezentują, a pani Hania Cygler była mi dotąd kompletnie nieznana.
I... wolałabym żeby tak pozostało. Spodziewałam się większego dreszczyku, sensacji - jak z opisu. Tymczasem - owszem - historia jest piękna, ale mam wrażenie, że taka jak wszystkie inne. Niby realistyczny opis życia i sytuacji życiowych bohaterek miał wyróżnić Córki Tęczy na tle innych powieści, ale cóż... właśnie fakt, że fabuła w 90 % wygląda jak opis życia sąsiadki zza płotu, a bohaterowie są przeczołgani przez życie, czyni ją pospolitą, bo tak wygląda życie niemal wszystkich bohaterów powieści obyczajowych.
Jeśli zatem lubicie ładne opowieści i nie przeszkadza Wam tak bardzo sztampowy opis RPA i Polski, według którego ta pierwsza jest taka bajecznie piękna i kolorowa, a ta druga wręcz przeciwnie - nijaka i szarobura (z czym się nie zgadzam, ale przede wszystkim ubolewam, że na kartach powieści tak popularnej i poczytnej autorki znalazło się takie porównanie) myślę, że jest to pozycja, która urzeknie wielu czytelników :)
Dziękuję za egzemplarz wydawnictwu Luna.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz