Kelly Barnhill, Straszliwe młode damy i inne osobliwe historie
czwartek, 13 stycznia 2022
Tytuł oryginału: Dreadful Young Ladies and Other Stories
Data premiery: 9 lutego 2022 r.
Tłumacz: Katarzyna Makaruk
Straszliwe Młode Damy i Inne Osobliwe Historie to piękny zbiór opowiadań Kelly Barnhill, autorki Dziewczynki, która wypiła księżyc oraz Syna Wiedźmy. Nigdy bym nie pomyślała, że przeczytam historię o Sasquatchu noszącym fedorę, ale Pani Sorensen i Sasquatch to była wspaniała opowieść o tym, co to znaczy być szczęśliwym i o tym, że ile ludzi na świecie tyle definicji szczęścia. I jak niektórzy ludzie będą przeżywać całe swoje życie, żyjąc szczęściem innych, a nigdy własnym. Po śmierci męża, bohaterka pierwszej historii pani Sorensen poszukuje szczęścia, które ignorowała, gdy była zamężna. I chociaż jej mąż był dobrym człowiekiem, nie był dla niej odpowiednim mężczyzną i nigdy nie była w stanie spełnić swoich marzeń. A teraz ma szansę przeżyć swoje życie dla siebie i własnego szczęścia, niezależnie od tego, co myślą mieszkańcy miasta. A cała ta historia opowiedziana jest z punktu widzenia proboszcza, który również kwestionuje swoje życie i szczęście.
Otwórz drzwi, a wleje się światło opowiada o żołnierzu, który kwestionuje swoją seksualność, kiedy pisze listy do swojej żony w domu. Ta historia mocno pokazuje smutek i traumę, ale również mocno mówi o tym, jak miłość jest bezpłciowa i wywołała we mnie tak wiele pięknych emocji. Ostatni wiersz zmarłego chłopaka był bardzo piękny, ale był też bardzo krótki. A ponieważ był tak krótki, czuję, że nie wykorzystał w pełni swojego potencjału. Straszliwe młode damy to chyba była moja najmniej ulubiona opowieść w zbiorze, mimo że jest to tytułowa historia. Oto cztery krótkie opowieści o „strasznych” młodych damach i o tym, co nadaje im ten tytuł. Może po prostu czegoś nie zrozumiałam? Może jest jakaś naprawdę wspaniała metafora, której nie zauważyłam?
Otwieram usta i światło czepia się mych warg, skapuje z języka, spływa po piersi i rozlewa się w kałużę u mych stóp.
Podobała mi się przerażająca estetyka Drugiej żony wypychacza zwierząt. To znaczy, to jest historia o taksydermiście, który … wypchał sobie zmarłą żonę? Nie wiem co więcej mogę tu dodać - chciałabym przeczytać pełnowymiarową historię tego jegomościa!
Elegia dla Gabrielle, patronki uzdrowicieli, dziewek nierządnych i szlachetnych złodziei była nie do opisania piękna. Widząc te dwie kobiety, wszystko, przez co przeszły, wszystko, do czego zostały zmuszone. Czułam się, jakbym była w tej wiosce lub na tym statku i doświadczała magii. To było tak pięknie opowiedziane, fachowo wykonane i całkowicie wciągające.
Uwagi na temat przedwczesnej śmierci Ronii Drake. Dla mnie ta historia dotyczyła bycia kobietą, bycia matką, bycia córką, bycia samotnym, bycia wolnym i co każda z tych rzeczy oznacza z perspektywy innych. Najbardziej odjechana historia miłosna tj. Owad i Astronom. Historia pewnej miłości nie działała na mnie, czuję, że była zbyt przesadzona. Naprawdę podobały mi się przypisy i ogólna kreatywność autorki, ale sama historia wydawała mi się trochę za gęsta, abym mogła ją przeczytać. Ciągle łapałam się na przeglądaniu i konieczności ponownego czytania fragmentów.
Nie widziałem ptaka. Nie słyszałem pieśni. Ale w nie wierzę. Oto natura egzystencji: wierzymy i jest.
I wreszcie Magiczne dziecko. To opowiadanie zdobyło nagrodę World Fantasy Award w 2016 roku i było tej nagrody zdecydowanie godne. Brzmi jak dystopijna fantazja, w której na tym świecie co ćwierć wieku rodzą się magiczne dzieci, a ludzie Ministra zbierają je i zabierają do Wieży, gdzie będą pracować aż do śmierci. Ta historia nieustannie zmienia perspektywę z przeszłości i teraźniejszości, dzięki czemu jest jeszcze bardziej wciągająca. I ją również przeczytałabym w pełnym wymiarze!
Dziękuję za egzemplarz wydawnictwu Literackiemu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz