Liane Moriarty, Dziewięcioro Nieznajomych
poniedziałek, 28 grudnia 2020
Tytuł oryginału: Nine Perfect Strangers
Data premiery: 18 września 2019 r.
Tłumacz: Mateusz Borowski
___________________
Pomysł samodoskonalenia jest często atrakcyjny, ale wymaga dużo pracy, więc jeśli ktoś proponuje szybkie rozwiązanie, jak można
z tego nie skorzystać?
To właśnie sprowadza dziewięć osób do Tranquillum House – ekskluzywnego uzdrowiska w odległej części Australii. Przybywają, aby schudnąć, trochę oczyścić się z alkoholu, skorzystać z wielu zabiegów spa i masaży, a także rzucić okiem na dręczące ich problemy. Ośrodek obiecuje, że za 10 dni poczują się całkowicie odmienieni.
Frances Welty, niegdyś bestsellerowa autorka romansów, jest jedną z tych osób, które przybywają do Tranquillum House w poszukiwaniu natchnienia i aby uleczyć swoje złamane serce. Wie także, że musi schudnąć i pogodzić się z menopauzą.
Kobieta nigdy nie zmienia wyglądu dla mężczyzny, tylko dla innych kobiet, bo to one porównują się ze sobą pod względem wagi i kolorytu cery. Razem uparcie kręcą się na karuzeli wspólnych obsesji, nie mogąc i nie potrafiąc z niej zejść, idiotycznie skupione na swojej aparycji.
Ben i Jessica to młode małżeństwo, którego związek zdecydowanie przeżył lepsze czasy. Bena wydaje się obchodzić tylko jego nowy, fantazyjny samochód sportowy, podczas gdy Jessica wydała mnóstwo pieniędzy na chirurgię plastyczną, aby wyglądać lepiej (przynajmniej w jej oczach), ale jej mąż nigdy jej nie mówi, jak świetnie wygląda. Mają nadzieję, że niektóre porady małżeńskie mogą coś zmienić.
Napoleon, Heather i Zoe to rodzina, która z pewnością wygląda zdrowo. Ale niosą w sercach wiele żalu, złości, żalu, strachu i poczucia winy związanych z tragedią, która wydarzyła się zaledwie trzy lata wcześniej. Chociaż lepszym pomysłem byłby rejs lub inne wakacje, mają nadzieję, że czas na medytację i refleksję pomoże im wyjść z tych problemów.
Gdyby dobrze poszperał, też znalazłby w swoim sercu nienawiść do żony. Sekret dobrego małżeństwa polega na tym, by nie zaczynać takich poszukiwań.
Ci i inni ludzie oczekują, że ich pobyt nie będzie dla nich przyjemnością i odprężeniem, ale nie są przygotowani na wszystko, co uzdrowisko im zaoferuje. To będzie coś więcej niż post, joga, masaże i wędrówki po pięknej okolicy.
Miałam wielkie nadzieje czytając tę książkę, biorąc pod uwagę powszechne opinie o Liane Moriarty, Ale akcja tak naprawdę nigdy nie wystartowała. Miałam z Dziewięciorgiem Nieznajomych trochę problemu. Otóż, kiedy książka przedstawia 11 postaci i zawiera szczegółowe historie większości z nich, to ciężko tak naprawdę dojść do tego, na kim trzeba się skupić. Na pewno było kilka interesujących postaci z fascynującymi historiami, ale można było skrócić ich ilość o połowę, ponieważ ciągłe zmiany narracji utrudniały utrzymanie jakiegokolwiek rytmu.
Szczerze mówiąc, cała sytuacja z dyrektorką resortu i jej decyzją, by pójść w nowym kierunku, wydała mi się całkowicie śmieszna. Czekałam, żeby zobaczyć, jak Moriarty zniesie różne rzeczy, i naprawdę trudno mi w to uwierzyć. Podobał mi się sposób, w jaki związała wątki z niektórymi ze swoich postaci, ale byłam naprawdę rozczarowana.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz