Melanie Raabe, Prawda
czwartek, 30 lipca 2020Data premiery: 15 lipca 2020 r.
Wydawnictwo: Czarna Owca
Niewyobrażalnie bogaty Philipp Petersen siedem lat temu pojechał w podróż służbową i już nigdy z niej nie wrócił. Nikt nie wie co się wydarzyło, choć biorąc pod uwagę, że podróżował do Kolumbii rząd spekuluje że został uprowadzony. Sarah i jej syn Leo żyją w niewiedzy, aż nagle z dnia na dzień, gdy Sarah w końcu zaczyna otwierać się na ludzi, życie, a także prawdopodobnie i nowy związek, otrzymuje telefon z Ministerstwa z informacją że jej mąż został odnaleziony i jest w drodze do kraju. Główna bohaterka, Sarah Peterson to spokojna osoba, z zawodu nauczycielka i matka ośmioletniego chłopca. Ale Sarah ma też paskudną, mroczną tajemnicę i krew na rękach.
Co umarło to umarło. Co martwe, nie czuję bólu. Co martwe, nie cierpi. Co martwe, można przezwyciężyć.
Ku zaskoczeniu wszystkich Sarah nie jest zadowolona z powrotu męża, że a tak naprawdę uważa że to nie on, wręcz powiedziałabym że wolałaby aby Philipp nie wrócił. Ale dlaczego? I dlaczego jest tak śmiertelnie pewna że ten mężczyzna to nie Philipp? Czyżby ta paskudna tajemnica miała coś wspólnego ze zniknięciem jej męża? Melanie Raabe kolejny raz dała popis swoimi umiejętnościami manipulowania czytelnikiem. Czytanie Prawdy przypomina jazdę na rollercosterze - Philipp to Philipp, Philipp to nie Philipp, Philipp to Philipp i tak w kółko. Mężczyzna sam przyznaje że nie jest Philippem, zatem kim jest i czego chce od Sarah? Mówi że prawdy, ale jaką prawdę ma na myśli?
Miłość nie jest ani stanem, ani uczuciem. Miłość to organizm. Ze swoim głodem i pragnieniem. Żywa istota, która rośnie i kurczy się, choruje i wraca do zdrowia, zasypia i umiera. I można przywrócić ją do życia.
Jestem bardzo zadowolona z lektury! Jak wspomniałam samo czytanie było bardzo emocjonujące, a zakończenie totalnie mnie zszokowało. Musiałam dwa razy upewnić się że wzrok mnie nie myli. Raabe to mistrzyni wyprowadzania czytelnika na manowce.
Dziękuję za egzemplarz wydawnictwu Czarna Owca.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz